Za Oskarem Kolbergiem z T5 - Krakowskie, opis zwyczajów ostatkowych, ten z Modlnicy. Warto spojrzeć też na opisy pt. :Toruń i Zapust.
"Na wsi ukazuje się w ostatki koza. Chłopak który ją przedstawia, cały jest nakryty kocem kudłatym czy derą lub kożuchem sierścią wywróconym na zewnątrz, chodzi na trzech nogach, t. j. ma jednę nogę na przodku a dwie z tyłu, ogon kudłaty (czasem koński) na kiju przywiązany i przykryty derką, a wszystko ma wyglądać jak zwierzyna. [tak dawniej mówiono ogólnie na zwierzęta gospodarstwa domowego]. Dzwonek ma uwiązany u karku przy prawym rogu, kwiateczek czerwony na czole, pysk obszyty czerwonem suknem, którym kłapie becząc. Prowadzi tę kozę czterech chłopaków i przychodzą z nią do chałupy przy odgłosie muzyki.
Koza jak wlezie do jakiego domu, to różne pokazuje sztuki, kładzie się i tarza po ziemi,
a przewracając się, beczy głośno ludzką mową, że jej się jeść chce, żeby co dali i t. p.; a podoli ona (podoła) hulać bardzo, bo goni przytem dziewki, kłapie im za uchem, pysk na nie rozdziawia i t. p. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz