Po godzinie śpiewania, pani Domańska, spytała w końcu: "A czego wy do mnie mówicie Pani?"... No tak, przecież to tylko prosta kobiecina, żyjąca na wsi, z pracy na roli. Właśnie przeżywa swój 96 rok istnienia, czyta bez okularów i śpiewa delikatnym, ale wciąż ślicznym glosem.
I dzięki temu będzie żyć jeszcze bardzo, bardzo długo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz