sobota, 22 maja 2021

Bocian

🥂
Jak nie było pandemii, to często chodziłam do takiej współczesnej karczmy Strefa, na ul. Św. Tomasza w Krakowie, teraz z wiadomych powodów nie chodzę. Za to wertując zapiski Oskara Kolberga, trafiłam na spis karczem, jakie były w okolicach Krakowa pod koniec XIX w. i tam proszę bardzo: „Pod-Bocianem - karczma między małemi a dużemi Bronowicami”. /T5, str. 168/
🥤
Skoro już się ten Bocian pojawił nie tylko z okazji wiosny, bo wita się je już na Matki Boskiej Roztwornej 25 marca. I tu od razu myślę, że inny cykl można by poświęcić Świętym w kulturze ludowej, bo to też piękne czemu i komu patronują.
🥂
Wracając do bocianów, na Podlasiu na ich powitanie robiono pieczywo w kształcie bocianich nóg, tzw. busłowe łapy. Ofiarowano je kobietom, by miały zdrowe nogi i by szybko wyszły za mąż [www.teatrnn.pl], ale też wkładano je do gniazd na swoich posesjach, jako poczęstunek i zaproszenie, bo... i tu proszę bardzo, sięgnijmy już do naszego krakowskiego.
🍸
Oskar Kolberg zapisuje:
"Gdzie bocian na gniaździe siedzi, tam piorun nie uderzy”. /T7, str. 130/
oraz
„Tam, gdzie bocian gniazdo obie zakłada, odgania on (od
tego miejsca) chmury i złe. Wtęc ktoby bociana zabił albo psuł
mu gniazdo i drzewo, ten chmury i pioruny na się sprowadza.
[...]
Bociany mają dar wieszczy. I tak wieśniak się odezwał (do Wodzickiego): Panie, będzie źle, bo co te boćki dokazują. Bociany przepowiadają wojnę. A gdy do wojny mimo wróżby nie przyszło, zagadnięty wieśniak dowcipnie odpowiada: Panie, miała być i boćki ją przeczuły, lecz tego ptaki wiedzieć nie mogą, że się cesarze po godzą. Bociany opuszczają gniazdo, przeczuli ogień — i gdy opuściły drzewo z gniazdem na kole, to piorun uderzył, albo spróchniałe samo się wywróciło. Do tegoż ornitologa odzywa się także wieśniak: Niech jaśnie Pan tego człowieka nio trzyma, on strzela do bociana; a mimo nakazu chłopi nie chcą psuć gniazda bociana". /T7, str. 111/
🍹
I tu mamy przypis, że w ogóle lud, jeśli spostrzeże, że ptak ma gniazdo na drzewie, nie chcą tego ścinać, bo wierzą, że prędko spróchnieje.
🍸
Natomiast, jak robiłam wśród was kwestionariusz do Bestiariusza Krakowskiego, to przy bocianie dostałam taką fajną odpowiedź z Mszany Dolnej, że „bociany przynoszą dzieci — uchronić się nie można" https://www.facebook.com/photo?fbid=1160755760944280&set=g.191337628845753
i na str. 237 również w Tomie 7 w przypisach, w których w tym Tomie Kolberg często odnosi się do Mitologii Niemieckiej Grimma, czytamy:
„I bocian także uchodził za nie tykalnego. Jest on posłańcem wiosny podobnie jak i Jaskółki; Nazwa jego poetyczna sięgać winna czasów pogaństwa, podane jednak dotąd o nim wieści, nie dozwalają dostatecznego o jego znaczeniu określić zdania. Glossy staro-górn.-niemic. dają 'odeboro' (Graff 3, 155), 'udebero' (Sumerl 12, 16), 'otivaro', 'odehore', 'odeboro', [...] 'Bero' i 'boro' znaczy nosiciela, pierwszy zaś wyraz niepewny, czy: szczęście (ot opes) czy dzieci noszący; dotąd wiara ludu przypisuje mu przynoszenie nowonarodzonych; [...]".
🍼
To więc wydaje się bardzo dziwne, skoro tyle dobra przynosi bocian, że „Zwoływaniu ptaków przez pustelnika” w T5 na str. 364 bociany są określone jako plugawe... zagadka do rozwikłania na przyszłość, a skoro już jesteśmy przy zagadkach, to czy znacie odpowiedź [T8, str. 241]
„Dwanaście bocianów, a czterech orłów
jedno jaje na rok niosą".
Zapraszam do zgadywania, pomysły piszcie w komentarzach.
🥤
Dobrej nocy i obyśmy się już niedługo mogli zobaczyć w karczmie!
Pozdrawiam Kasia Chodoń,
czyli Wasza Pani od Muzyki
🍸
hm...natomiast pieśni o bocianach w krakowskim nie spotkałam... pojawia się za to w takiej, która jak nic, pasuje do karczmy, a dwa była inspiracją do pieśni śpiewanej przez Wielkoludy z Bestiariusza Krakowskiego, posłuchajcie od minuty 17:12 https://fb.watch/52IldUMaRK/
🥂
na heligonce gra Żaneta Seweryn 💃🕺
🥂


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz