Lato się skończyło, mogę więc trochę tu nawrzucać...naszych wspomnień zespołowych ;)
Zacznijmy od czerwca!
Graliśmy potańcówkę galicyjską w Pracowni pod Baranami...ja mam nadzieję, że niebawem znów zagramy w Krakowie.
A potem było tak:
W Łodzi na zaproszenie Napięcia - ja lubię takie potańcki, gdzie spotykają się różne środowiska. Balfolkowe to są szaleńcy, potrafią tańczyć walca na 5 lub 7, fot. Balfolk Łódź |
II Festyn Ekoligiczny w Słowińskim Parku Narodowym. Lipiec przywitał nas deszczem, na próbie było ciasno...ale podczas występu publiczność dopisała. Wszystkiemu winien Kamil Karmelita :) dziękujemy za zaproszenie |
Potem od razu pędziliśmy do Krakowa na Festiwal Etnokraków/ Rozstaje i Noc tańca: SNa Trzy fot. Katarzyna Masior |
A na przykład podczas Taboru Lubelskiego zagraliśmy niespodziewanie w trakcie potańcówki w Poperczynie. Miałam wtedy flow śpiewaczy :] ależ było przyjemnie! fot. Katarzyna Norka Niedźwiecka. A tak to wygląda z dźwiękiem: >>klik |
Sierpnień zaczęliśmy pysznie, bo na Festiwalu Pierogów na Małym Rynku w Krakowie :D fot. Michał Biel oraz Alicja Wróblewska Black Shadow Studio |
Lato skończyło się moją podróżą sentymentalną do miejsca, gdzie spędziłam teraz już 1/3 swojego życia. Piknik Wielokulturowy w Lubaczowie, fot. Jan Artymowicz ...i ja tam, z tym moim Tadirindum :] |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz