piątek, 1 września 2017

Tadirindum ● Lato 2017

Lato się skończyło, mogę więc trochę tu nawrzucać...naszych wspomnień zespołowych ;)

Zacznijmy od czerwca!

Graliśmy potańcówkę galicyjską w Pracowni pod Baranami...ja mam nadzieję, że niebawem znów zagramy w Krakowie.

A potem było tak:
 W Łodzi na zaproszenie Napięcia - ja lubię takie potańcki, gdzie spotykają się różne środowiska. Balfolkowe to są szaleńcy, potrafią tańczyć walca na 5 lub 7, fot. Balfolk Łódź

 Międzypokoleniowy Piknik w Tychach - dziękujemy Idze Fedak za zaproszenie, a bawiliśmy się świetniaście - to znaczy, ja - co widać na załączonym obrazku. Ale ja to poprostu lubię :D
fot. Agnieszka Matejuk oraz Grzegorz Krzysztofik
II Festyn Ekoligiczny w Słowińskim Parku Narodowym. Lipiec przywitał nas deszczem, na próbie było ciasno...ale podczas występu publiczność dopisała. Wszystkiemu winien Kamil Karmelita :) dziękujemy za zaproszenie
Potem od razu pędziliśmy do Krakowa na Festiwal Etnokraków/ Rozstaje i Noc tańca: SNa Trzy
fot. Katarzyna Masior

Nie mogło nas również zabraknąć na tegorocznej edycji Folkowiska - Cuda Wianki mili Państwo!...ponoć Szefowi, który ciągle robił relacje na żywo, zapomniało się wyłączyć telefonu i powstał dwu godzinny film z naszego grania...ale ja go w sieci nie znalazłam - ktoś widział? ktoś wie?
fot. Michał Szwerc

A na przykład podczas Taboru Lubelskiego zagraliśmy niespodziewanie w trakcie potańcówki w Poperczynie. Miałam wtedy flow śpiewaczy :] ależ było przyjemnie!
fot. Katarzyna Norka Niedźwiecka. A tak to wygląda z dźwiękiem: >>klik

Sierpnień zaczęliśmy pysznie, bo na Festiwalu Pierogów na Małym Rynku w Krakowie :D
fot. Michał Biel oraz  Alicja Wróblewska  Black Shadow Studio

Lato skończyło się moją podróżą sentymentalną do miejsca, gdzie spędziłam teraz już 1/3 swojego życia.
Piknik Wielokulturowy w Lubaczowie, fot. Jan Artymowicz
...i ja tam, z tym moim Tadirindum :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz